

Polacy spodziewają się nie tylko wzrostu płac, ale także sporych spadków po bliskich. Jak dużych i w jakiej formie?
Przed nami złote czasy. Raport “Prognoza majątku – jak demografia zmieni aktywa Polaków” przygotowany przez PI Research na zlecenie Banku Zachodniego WBK podaje, że średnia wartość brutto majątku polskiej rodziny wzrośnie z 500 tys. zł do 861 tys. zł. Ten wzrost będzie miał miejsce nie tylko dzięki oszczędnościom, ale też – lub przede wszystkim – w wyniku dziedziczenia. Tymczasem Główny Urząd Statystyczny donosi, że w październiku stopa bezrobocia spadła do 8,2 proc. Wiele analiz wskazuje, że po 2020 roku Polska dołączy do grupy dwudziestu największych gospodarek świata.
Kluczowe dziedziczenie
Nawet 20 tysięcy złotych – o tyle w latach 30-tych wzrośnie wartość polskiego gospodarstwa domowego. Pierwsza wyraźna zmiana będzie zauważalna już w latach 20-tych. Wzrosty mogłyby być pewnie jeszcze większe gdyby nie spadająca liczba ludności. Dzisiaj zyskujemy najwięcej na wzroście wartości nieruchomości, które posiadamy, ale już wkrótce bardzo ważna stanie się akumulacja oszczędności. PI Research zauważa w swoim raporcie, że kluczowe będzie przede wszystkim dziedziczenie majątku po naszych bliskich. Realna wartość otrzymywanych spadków urośnie z 61 miliardów złotych dziś, do 167 miliardów w 2040 roku. Niemal trzykrotnie!

źródło: wirtualnemedia.pl
Jak wynika z badania IQS, 1/3 Polaków już otrzymała spadek – przede wszystkim były to nieruchomości oraz aktywa finansowe. W ciągu ostatnich 5 lat najczęściej dziedziczyliśmy pieniądze (28 proc.) lub nieruchomości (24 proc.). Respondenci najczęściej decydują się na zatrzymanie majątku. Szacuje się, że w okresie od 2016 do 2020 r. Polacy odziedziczą aktywa o wartości 342 mld zł. 26 proc. badanych spodziewa się, że otrzyma od rodziny spadek lub darowiznę, z czego 30 proc. ocenia ich spodziewaną wartość na kwotę od 100 do 299 tys. zł, a 25 proc. – poniżej 50 tys. zł. Większość respondentów jest zdania, że otrzyma spadek lub darowiznę w ciągu najbliższych dziesięciu lat. Największy skok nastąpi jednak po 2030 r. – czytam dziś na wirtualnemedia.pl Jak ta sytuacja przełoży się na gospodarkę? Jak wzrośnie wewnętrzny popyt? Wymiar tych liczb nie będzie zapewne tak bardzo szokujący gdy uwzględnimy rosnące koszta pracy i wzrost cen. Niemniej powinien być wyraźnie odczuwalny dla przeciętnego Kowalskiego. Mówi się, że wkrótce wzrost inwestycji będzie w Polsce szybszy niż na zachodzie Europy. W tym samym artykule pojawia się jeszcze kilka bardzo ciekawych liczb Zgodnie z danymi za 2015 r., przeciętna polska rodzina ma majątek netto wynoszący 441 tys. zł, z czego ponad połowę stanowią nieruchomości. Statystycznie, własny lokal posiada ponad 3/4 rodzin, a jego wartość to przeciętnie 372 tys. zł. Duży udział w zasobach stanowią również aktywa finansowe, przede wszystkim depozyty. Co piąte gospodarstwo domowe ma też inną nieruchomość, taką jak działka, domek letniskowy, ziemia rolna lub kolejne mieszkanie. – piszą dziennikarze wirtualnemedia.pl
Polska 2040 – 20 gospodarka świata
Waszej uwadze gorąco polecam książkę Andrzeja Lubowskiego “Świat 2040”. Gdyby nie analizy wsparte liczbami i komentarzami wybitnych autorytetów, można by powiedzieć, że mamy do czynienia z gospodarczym science-fiction. Ta lektura solidnie kreśli wizję przyszłości, w której gwiazdą nie są już Stany Zjednoczone. Nie są nią nawet Chiny. Autor wiele przemyśleń poświęca także przyszłej pozycji Polski. Ten Polak to były ekonomista Citibanku i Visy, więc jego słowa brzmią bardzo poważnie. Pozwalają lepiej zrozumieć nie tyle przyszłość, co teraźniejszość, którą każdy z nas dziś współtworzy. Lubowski dołącza do entuzjastów przekonanych, że wkrótce Polska dołączy do grona dwudziestu największych gospodarek na świecie.